W opinii Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce wprowadzenie limitu wwozu do Polski paliwa w wysokości 200 litrów są nie do przyjęcia, gdyż poważnie zagrażają istnieniu wielu firm transportowych. Stowarzyszenia przewoźników wyrażają poparcie stanowiska ZMPD, które 12 marca 2018 r. trafiło do ministerstwa finansów.

Poniżej publikujemy pismo prezesa ZMPD Jana Buczka do minister finansów Teresy Czerwińskiej

Warszawa, 8 marca 2018 r.

Pani
Teresa Czerwińska
Minister Finansów

Szanowna Pani Minister,
 

ZMPD jest największym polskim stowarzyszeniem w branży transportu drogowego, istniejącym od 1957 roku. Skupia około 4 500 przewoźników - zarejestrowanych podmiotów gospodarczych oraz regionalne organizacje branżowe zajmujące się międzynarodowym transportem drogowym. Jako najbardziej reprezentatywna organizacja branżowa w Polsce wyrażamy zdecydowany sprzeciw przeciwko planowanym zmianom  zawartym w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo celne oraz ustawy o podatku akcyzowym (nr.  UD 353), zmierzającym do ograniczenia do 200 litrów limitu wwożonego z państw trzecich do Polski paliwa przewożonego w standardowych zbiornikach ciężarowych pojazdów ze zwolnieniem z należności celnych przywozowych i akcyzy.

Uruchomienie procedury legislacyjnej wywołało natychmiastową reakcję przewoźników, którzy wyrażają pogląd, iż proponowane przepisy nie tylko stanowią prostą drogę do osłabienia pozycji konkurencyjnej polskiego drogowego transportu międzynarodowego, lecz wręcz są poważnym zagrożeniem dla istnienia wielu firm transportowych.

Warunkiem osiągnięcia zakładanego przez rząd w projekcie ustawy celu, jakim jest uszczelnienie wwozu paliwa z państw trzecich, byłoby objęcie tymi przepisami całego obszaru UE, a nie jedynie niewielkiego jej fragmentu. Dopóki jednak tak się nie stanie, dopóty projektowane przepisy będą uderzały przede wszystkim w polskich przewoźników, nie zmieniając w zasadniczy sposób sytuacji zagranicznych przedsiębiorców, którzy nadal będą realizować przewozy na podstawie dwustronnych umów międzynarodowych. Wpłynie to negatywnie na konkurencyjność polskich przewoźników wykonujących przewozy na Wschód.
Warto podkreślić, że wprowadzone ograniczenie nie obejmie przewoźników polskich i zagranicznych wjeżdżających na terytorium naszego kraju przede wszystkim przez granicę polsko-litewską. Oznacza to, że poza kontrolą celną nadal pozostanie tzw. „litewski szlak paliwowy”, a wszystkim innym przewoźnikom wjeżdżającym do Polski  przez granicę z Białorusią i Ukrainą zafunduje się wydłużenie czasu oczekiwania na odprawę graniczną, ze względu na szczegółowa  kontrolę ilości paliwa wwożonego w standardowym zbiorniku pojazdu samochodowego oraz zbiorniku pojemnika specjalnego przeznaczenia. Już dzisiaj przymusowe przestoje na granicach przynoszą straty dla przewoźników, których wartość szacowana jest w wysokości co najmniej 120 mln zł rocznie.

Szczegółowa argumentacja uzasadniająca negatywnego stanowisko ZMPD oraz oświadczenia innych organizacji popierających stanowisko w tej sprawie znajdują się w załączniku do niniejszego pisma.

Polscy przewoźnicy zdobywali rynek wschodni, głównie rosyjski, wieloletnią ciężką pracą. Do tej pory byli atakowani przez administrację Niemiec, Francji i Rosji. Czyżby decydujący cios na rynku wschodnim mieli otrzymać od polskiego rządu? ZMPD od wielu lat uczestniczy w wielu dyskusjach, podczas których opowiada się za równą pozycją konkurencyjną wszystkich uczestników rynku transportowego. Jesteśmy zdecydowanie przeciw wszelkim patologiom w transporcie międzynarodowym, ale walka z kilkoma czarnymi owcami nie może się odbywać kosztem tysięcy małych, uczciwych, często rodzinnych firm transportowych.

Mając to wszystko na uwadze, raz jeszcze zwracam się z prośbą do Pani Minister
o ponowne rozpatrzenie zasadności wprowadzenia zmian ustawy - Prawo celne oraz ustawy o podatku akcyzowym. Jednocześnie proszę przyjąć moją deklarację szeroko rozumianej współpracy z Panią minister i podległymi Pani urzędnikami przy tworzeniu przyjaznego, respektującego interesy wszystkich stron prawa.

      Z poważaniem,
                    Jan Buczek

                 Prezes ZMPD


 

W przesłanej do Ministerstwa Finansów opinii ZMPD dotyczącej nowelizacji ustawy ograniczającej wwóz paliwa do Polski z krajów trzecich można przeczytać m.in. o tym, że zaproponowana zmiana ograniczenia wwozu do 200 litrów spowoduje, że stracą na niej tylko polscy przewoźnicy wracający do kraju. Zastrzeżenie, że ograniczenia w ilości paliwa zwalnianego z akcyzy nie będą obowiązywały w sytuacji, jeżeli postanowienia umów międzynarodowych w tym zakresie stanowią inaczej, spowoduje nierówne traktowanie podmiotów z Polski w stosunku do podmiotów zagranicznych.

Mimo istnienia zasady wzajemności w zakresie limitu wwożonego paliwa, to mając na uwadze, że paliwo w krajach pozaunijnych jest tańsze, zasada ta będzie zakłócona. Wynika to z tego, że polscy przewoźnicy będą mogli, zgodnie z umową, wywieźć np. do Rosji 600 litrów paliwa, ale do Polski będą mogli wwieźć jedynie 200 litrów. Rosyjscy przewoźnicy, którzy stanowią dla Polski największą konkurencję, zgodnie z umową wwiozą i wywiozą z Polski 600 litrów zwolnionego z opłat celnych i akcyzy paliwa. Mając to na uwadze, a także konieczność zachowania równej konkurencji uważamy, że w pierwszej kolejności należałoby ujednolicić brzmienie zapisów wszystkich umów o przewozach międzynarodowych, a w dalszej kolejności ewentualnie ujednolicać przepisy krajowe dotyczące zwolnień w zakresie wwozu paliwa z opłat celnych i podatku akcyzowego.

ZMPD, reprezentujące ponad cztery tysiące polskich firm transportowych nie godzi się na to, aby jednym pociągnięciem przekreślić lata uczciwej pracy przewoźników.