Aktualności

News

2015-05-05

MiLoG – co teraz może się wydarzyć

SEKCJA

Scenariusze rozwoju wydarzeń w sprawie MiLoG są przeróżne. Słychać nawet głosy, że jeżeli Komisja Europejska uzna objęcie niemieckimi przepisami o płacy minimalnej zagranicznych kierowców za niewłaściwe, to wcale nie oznacza, że Berlin się z taką interpretacją zgodzi. Niektórzy twierdzą nawet, że w biurkach brukselskich komisarzy jest już gotowy wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

ZMPD od początku stoi na stanowisku, że sposobem na MiLoG jest budowanie koalicji wielu państw europejskich poszkodowanych niemieckimi działaniami. Jan Buczek, niezależnie od kierowania przygotowaniami do protestów w kraju, od początku zabiegał o tworzenie w tej sprawie międzynarodowego porozumienia. ZMPD zaprosiło przedstawicieli stowarzyszeń przewoźników z 12 państw. Rząd poszedł podobną drogą. Doprowadził do podpisania wspólnej deklaracji 18 ministrów i zorganizował w Warszawie konferencję Grupy Wyszehradzkiej Plus. Można krytykować władzę za spóźniony refleks i brak natychmiastowych efektów, ale tych działań lekceważyć z pewnością nie warto.

Przewoźnicy czekają z niecierpliwości na stanowisko Komisji. Nie mają wątpliwości, że KE powinna uznać niemieckie wymagania w odniesieniu do zagranicznych kierowców za niewłaściwe i niezgodne z prawem unijnym. Jak sprawa wygląda formalnie? Stronami sporu są Niemcy i Komisja Europejska, więc - zgodnie z zasadami - stanowisko Komisji nie zostanie podane do publicznej wiadomości. Istnieje kilka teoretycznych możliwości rozwoju sytuacji. W przypadku przedstawienia przez urzędników unijnych krytycznej opinii, Niemcy podejmą działania w celu unieważnienia przepisów MiLoG w zakresie transportu międzynarodowego. Ale może się też zdarzyć, że Niemcy krytyki nie przyjmą lub się z nią nie zgodzą, zmuszając tym samym Komisję do wystąpienia z tą sprawą do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jaka procedura będzie miała zastosowanie, dowiemy się już w najbliższych dniach. Jest też inna możliwość: KE nie dopatrzy się niezgodności niemieckich przepisów z prawem unijnym. Wtedy pozostaje skorzystanie z kolejnej, przewidzianej prawem unijnym możliwości: państwo, które nie zgodzi się z takim stanowiskiem KE, może samodzielnie wystąpić przeciwko Niemcom do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

ZMPD w sprawie niemieckich wymagań wobec zagranicznych, w tym i polskich kierowców, podjęło działania od pierwszej chwili, gdy zdobyliśmy formalnie potwierdzoną informację. Czyli w momencie, kiedy Niemcy jako 21. państwo unijne wprowadziło płacę minimalną. Pogłoski o przymusowym objęciu niemiecką stawką minimalną zagranicznych kierowców pojawiały się już w zeszłym roku, więc bacznie śledziliśmy kolejne postanowienia niemieckie. W połowie grudnia dotarliśmy do przepisów wykonawczych do ustawy MiLoG i natychmiast je przetłumaczyliśmy. Działania, nie tylko ZMPD, były na tyle szerokie i zdecydowane, że doprowadziły do zawieszenia niemieckich przepisów w odniesieniu do tranzytu. To oczywiście za mało, ale liczy się efekt wspólnej presji. Ważna była też bieżąca informacja.
Szczegółowe publikacje na temat niemieckich wymagań wobec kierowców i przewoźników, którzy wykonują przewozy do i z Niemiec, kabotażowe oraz tranzytowe od razu trafiły na portal ZMPD, co dawało możliwość ochrony przed drastycznie wysokimi karami.

W niewielu sprawach dotyczących przewoźników w krótkim czasie wydarzyło się tak wiele. I trudno się temu dziwić. Polacy wiele zawdzięczają integracji europejskiej. Nie dlatego, że dostali cokolwiek na tacy. Polscy przewoźnicy umieli na europejski sukces rzetelnie zapracować. Mają dziś prawo protestować przeciwko łamaniu świętej zasady swobodnego przepływu towarów i usług. Mają prawo twierdzić, że po zdeptaniu tej zasady wolny rynek unijny stanie się fikcją.

Informacja własna ZMPD.

# Tagi użyte w informacji:

Niemcy płaca minimalna, MiLog

MENU

o ZMPD

Aktualności