Za nami kolejny etap zorganizowanej przez Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce i firmę Daimler Truck Polska promocji w szkołach branżowych I stopnia zawodu kierowcy. Hasło przewodnie wydarzenia – „Actros Team. Ruszamy do szkół”. 2 października 2024 r. odwiedziliśmy Zespół Szkół Ponadpodstawowych nr 3 im. Jana Pawła II w Tomaszowie Mazowieckim. 

Jesteście bardzo potrzebni

– To, że wybraliście tę a nie inną szkołę świadczy o tym, że myślicie długofalowo o swojej przyszłości – powiedziała rzecznik prasowa ZMPD, dyrektor Departamentu Władz Statutowych, Strategii i Komunikacji ZMPD Anna Brzezińska, która mówiąc o możliwościach, jakie daje młodym ludziom praca w charakterze zawodowego kierowcy zachęcała do dalszej nauki i wytrwałości w podjętej decyzji. – Jesteście bardzo potrzebni, bo transport jest akurat tą dziedziną gospodarki, która nigdy się nie zatrzyma – dodała.
Mówiąc o transporcie Anna Brzezińska zwróciła uwagę na dziejącą się na naszych oczach rewolucję związaną z dekarbonizacją. – Trochę Wam zazdroszczę, że wchodzicie w dorosłość w tak ciekawych czasach. Za Wami transformacja cyfrowa, znacie się na tym znakomicie, teraz przed Wami transformacja związana z przejściem na ekologiczny transport. Dziś macie przed sobą pięknego Actrosa zasilanego olejem napędowym, a być może już niedługo będziecie jeździć elektrycznymi pojazdami – powiedziała Anna Brzezińska.

Elektromobilność to przyszłość

Wspomniała o tym, że ZMPD angażuje się w tematy związane z elektromobilnością; jedną z aktywności przedstawicieli największej organizacji skupiającej polskich międzynarodowych przewoźników drogowych był chociażby udział w niedawno zakończonym Kongresie Nowej Mobilności, podczas którego  odbyła się premiera nowego, elektrycznego Actrosa – e600.

 – To bardzo piękny samochód zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Nie dość, że jeszcze mniej skomplikowany i jeszcze mniej awaryjny niż dotychczasowe pojazdy, to przejeżdża już 500 km na jednym ładowaniu. Jasne, że jeszcze brakuje odpowiedniej infrastruktury, że baterie muszą mieć większą pojemność, a nasi przewoźnicy będą musieli przejść proces zmian, bo mając po kilka-kilkanaście lub kilkadziesiąt czy kilkaset ciężarówek, w ciągu roku nie wymienią całego taboru na elektryczny – powiedziała Anna Brzezińska. – Elektromobilność to przyszłość. Nawet jeśli na razie ten temat nie pojawia się na Waszych zajęciach, to z pewnością niedługo to się zmieni, bo niezależnie od wszystkiego zielona rewolucja dotyczy każdego z nas. 

 – Jestem przekonana, że jeżeli tylko będziecie chłonąć wiedzę i przykładać się do nauki poszerzając swoje horyzonty, będziecie czerpać ogromną radość z wykonywanego w niedalekiej przyszłości zawodu – powiedziała Anna Brzezińska.

Kierowca. Kiedyś z przypadku, dziś z miłości

Ze swadą o blaskach i cieniach zawodu kierowcy opowiedziała młodzieży KateDriverka. – Od dziesięciu lat jeżdżę chłodnią w tej samej firmie rozwożąc warzywa i owoce,. Ale kiedy byłam w Waszym wieku, zupełnie nie wiedziałam, co chcę w życiu robić – przyznała znana influencerka. – Zaczęłam studiować i miałam zostać nauczycielką języka polskiego. I nawet przez jakiś czas pracowałam w tym zawodzie. Profesjonalnym kierowcą zostałam przypadkiem. Zainspirował mnie mój chłopak, który zaproponował, żebym zrobiła prawo jazdy kat. C i C+E i zaczęła jeździć z nim w podwójnej obsadzie. Tego akurat nie polecam, to była najgorsza decyzja mojego życia – tak o swoich początkach mówiła śmiejąc się Kasia Żółtek, która przyznała, że nie nie planowała tego, żeby zostać zawodowym kierowcą. – Okazało się jednak, że był to znakomity pomysł, bo dzięki tej pracy wiodę życie na dobrym poziomie. Zresztą, jeśli interesujecie się zarobkami w Polsce to wiecie doskonale, że ta profesja jest naprawdę bardzo dobrze płatna. Oczywiście coś za coś – wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, chociażby z rozłąką z najbliższymi. Kiedy inni w sobotę imprezowali i mieli rodzinne grille, ja wyjeżdżałam w trasę. Ale nie żałuję. Mam wybudowany dom pod miastem, mam dobrej klasy auto, stać mnie na to, by przeszkolić się i robić w życiu coś innego, np. być kosmetyczką. Po prostu mam możliwość wyboru – powiedziała KateDriverka. 

Transport nigdy się nie zatrzyma

Zwróciła uwagę na niezwykle ważny aspekt dotyczący pracy zawodowego kierowcy. –  Pamiętacie czasy covidu? Wtedy cały świat stanął, ale koła musiały się kręcić. Transport był tą dziedziną, która nie mogła się zatrzymać nawet na chwilę, zwłaszcza nie było mowy o tym, by zatrzymał się transport żywności. Ona musiała być dowieziona. Dlatego kierowca to zawód, który nie tylko nigdy się nie skończy, ale ciągle się rozwija – powiedziała KateDriverka.

Wspominała także o ułatwieniach dla kierowcy. – Ile to ja się naczytałam, że nie jestem prawdziwym kierowcą, bo nigdy nie zmieniałam koła na drodze. Faktycznie, nie zmieniałam. Kiedyś trzeba było mieć prawdziwą krzepę. Kiedyś tylko zdarzyło mi się, że dokręcałam poluzowane w naczepie śruby. Trwało to półtorej godziny. Dziś po prostu wzywa się serwis – powiedziała KateDriverka.

Bycie kierowcą to misja

– Wiecie, kiedy poczułam największą radość z tego, co robię? Wtedy, kiedy zobaczyłam, że przywieziony przeze mnie towar był układany na wózkach z naklejkami: szpital, przedszkole, Dom Seniora. Wtedy poczułam, że to jest misja. Zwłaszcza że nasz wyselekcjonowany towar bierzemy od polskich rolników spod Łodzi, ze Zduńskiej Woli, czy też spod Grójca. Fajne uczucie – powiedziała infuencerka.

Żeby jednak nie było tak różowo…. – Kiedy się mnie pytają: Kaśka, kiedy będziesz miała swoją firmę transportową, szczerze odpowiadam: Nigdy. Żeby prowadzić taką firmę, trzeba mieć nerwy ze stali. A ja chcę spokojnie spać. Nie nadaję się do tego, zresztą praca kierowcy zadowala mnie w stu procentach. Ale trzymam kciuki za wszystkich odważnych pośród Was, którzy w przyszłości będą taką firmę chcieli założyć i prowadzić – dodała KateDriverka. Rozglądając się dookoła powiedziała: Macie piękną szkołę, jeśli są jakieś zajęcia wieczorowe, to chętnie się zapiszę (śmiech). Macie takie fajne kierunki, jak kierowca-mechanik. Za moich czasów tego nie było. Gdybym mogła cofnąć się w czasie, to wybrałabym to, co Wy. Dlatego wykorzystajcie tę szansę – zaapelowała do zebranej młodzieży. – Mam 5-letniego syna, więc trochę przystopowałam z pracą, ale jak tylko go odchowam, to będę „50” za kierownicą. Jak zobaczycie kiedyś na parkingu za kółkiem siwą babeczkę, to na pewno będę to ja – oświadczyła ze śmiechem.

Moja osobówka spala więcej niż Actros

Na koniec przeprowadziła szybkie konkursy ze znajomości Actrosa MP 5, którym przyjechała do Tomaszowa Mazowieckiego. Uczniowie odpowiadali m.in. na pytania dotyczące liczby tabletów w Actrosie, a także co oznaczają słowa „Solo Start Concept” i ”GigaSpace”. Wiele emocji wywołało pytanie o średnie spalanie w Mercedesie. – Oczywiście zależy ono od trasy i przewozonego ładunku, a także od tego, czy noga jest „ciężka” czy nie. Ale powiem Wam, że mój prywatny samochód osobowy pali więcej niż Actros. Dlatego stwierdziłam, że do pracy będę jeździła ciągnikiem siodłowym, bo mi się inaczej nie opłaca – powiedziała KateDriverka.

Opr. ZMPD/DWSK/PG

O akcji informują także branżowe media, m.in.

truckfocus.pl
polskitraker.pl
truckitransport.pl